Chyba to ten czas. Czas, kiedy moje decyzje negowane są prawie na każdym kroku. To już nie malutkie dziecko, któremu możesz założyć co tylko chcesz. To dziewczynka, która chce mieć wpływ na swoje wybory. I to mnie ostatnio tak mocno fascynuje. Taki mały człowiek, a potrafi zastrzelić swoimi mądrościami. Zeszyt z cytatami Lily zapełnia się ostatnio w ekspresowym tempie.. Ostatnio bardzo mocno sugeruje, że nie chce chodzić w spodniach. “Mamusiu czy mogłabyś mi już nie kupować spodni? Ja bardzo bym chciała chodzić w sukienkach!” I tak oto mam w domu prawdziwą dziewczynkę. Na drugi, zaraz po wyznaniu, kupiłam kilka sukienek i od razu wszystkie musiały być zmierzone. Podoba mi się jak młoda kombinuje. Uwielbia łączyć sukienki z bluzkami. Kapelusz obowiązkowo “(…)to mamusiu będzie takie dopełnienie”. Na zdjęciach możecie zobaczyć zestaw stworzony właśnie w całości przez Lil.
Jak Wam się podoba? 🙂