Są takie dni, które pozwalają żyć i kochać mocniej. I to nie tylko ze względu, że dzieją się rzeczy niesamowite. W ostatnim czasie wydarzyło się wiele dobrego w naszym życiu. I za to chciałabym podziękować ludziom, którzy mnie otaczają. Są ze mną w dobre i gorsze dni. Korzystając z okazji, chciałabym też podziękować mojemu (najlepszemu) Towarzyszowi Życia… – taki mąż to skarb! Tata i Panienka Lily to największy prezent, jaki w życiu otrzymałam. Najprawdziwszy, przepełniony ogromem miłości. I nie takiej miłości od święta, a na co dzień.
W każdej sekundzie. Tak osobistego wyznania tutaj jeszcze nie było, ale dałam sobie przyzwolenie na wyrzucenie emocji… emocji, które każdego dnia żyją we mnie jeszcze mocniej! Kocham Was — moja Rodzino! Zapewne widzieliście już filmik Taty i Lily, który przygotowali dla mnie po kryjomu jako niespodziankę urodzinową. Jednak muszę wkleić link, bo kocham ten film nad życie — kto nie widział, to polecam obejrzeć. Najsłodszy prezent na urodziny. Ja oglądam codziennie. ;)
[wpdevart_youtube]TdWy7_hnrRM[/wpdevart_youtube]